Trasa S-8 szersza i płytsza niż planowana
W ostatnich miesiącach przez media przetoczyła się fala doniesień o konieczności dodatkowych zabezpieczeń przeciwhałasowych na przecinającej Bemowo nowej trasie S-8 (al. Obrońców Grodna). Mimo poluzowania przez Ministerstwo Środowiska norm hałasu [zobacz >>>], normy te są wciąż przekraczane. Jak zwykle w takich przypadkach, w komentarzach na forach internetowych objawiło się wielu oburzonych tym, że ludzi chroni się przed hałasem z trasy, która przecież była planowana od zawsze
. Trzeba było sprawdzić plany
i temu podobne mądrości. Problem w tym, że to, co zostało wybudowane, różni się istotnie od obowiązujących jeszcze kilka lat wcześniej planów. Planowana trasa S-8 na odcinku warszawskim miała być węższa, a do tego schowana w dłuższym i głębszym wykopie.
Sześć pasów ruchu zamiast czterech
Zacznijmy od podstawowego według ówczesnej procedury dokumentu – tzw. decyzji lokalizacyjnej. Decyzja wojewody nr 2286/04 o ustaleniu lokalizacji drogi dla budowy drogi ekspresowej S-8 na odcinku „warszawskim” od węzła Lazurowa do węzła Prymasa Tysiąclecia mówi o 2 jezdniach po 7 m szerokości – czyli po 2 pasy ruchu. W rzeczywistości zrealizowano 2 jezdnie po 3 pasy ruchu.
Wykop o jedną trzecią krótszy i nawet cztery razy płytszy
Co miało być?
Grzebiąc głębiej można dotrzeć do raportu o oddziaływaniu planowanego przedsięwzięcia drogowego na środowisko, który został załączony do wniosku o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji dla drogi ekspresowej S-8 – Trasy Armii Krajowej i stanowił podstawę jej wydania.
Na stronie 4 zeszytu 1 raportu OOŚ czytamy ponownie, że przekrój poprzeczny na odcinku od Konotopy do Warszawskiej przewidziany jest jako 2×3 pasy ruchu, ale na odcinku warszawskim – 2×2 pasy ruchu. Tylko na końcowym, ok. 700-metrowym odcinku droga ma się poszerzać o dodatkowe pasy ruchu.
Na kolejnej stronie można poczytać o planowanym wykopie. Na odcinku warszawskim od 5+800 (przed drogą wojewódzką nr 580) do 9+200 (między Radiową a Księcia Janusza) trasa miała przebiegać w średnio 5-6 metrowym wykopie.
Dla pewności sprawdźmy jeszcze zeszyt 2 – na podstawie tabelki można odtworzyć, że trasa miała biec w wykopie na odcinku od 5+820 do 9+150, plus 500 m wcześniej. Łącznie trasa miała przebiegać w wykopie na odcinku 3,83 km. Na tych 3,8 km wykopy miały posiadać średnio głębokość 6 m.
Co zostało?
Zamiast 3,8 km – 2,6 km w wykopie, zamiast średniej głębokości 6 m – maksymalna głębokość 6 m. W centrum Bemowa zagłębienie zamiast 6 m wynosi jedynie 1,6-1,7 metra. Dodatkowo zamiast obsadzonych roślinnością skarp o nachyleniu 1:1,5 na większości odcinka droga prowadzi między pionowymi betonowymi ścianami, co gwarantuje „doskonałą” akustykę. Jak do tego doszło?
Już nie średnio 6 m, ale od 3 do 6 m
Władze dzielnicy przypominają sobie, że zapowiedzi drogowców były całkiem inne. W oficjalnej skardze do Generalnej Dyrekcji Dróg burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski cytuje wypowiedź głównego projektanta trasy inż. Andrzeja Berlińskiego z firmy Profil, który na sesji rady dzielnicy w lutym 2007 roku mówił, że głębokość wykopu ma wahać się od trzech do sześciu metrów.
Ze względów technicznych nie było żadnej zmiany
Drogowcy przyznają, że w niektórych miejscach wykop będzie płytszy. – Ze względów technicznych. W okolicach Tesco, gdzie będzie biec kładka nad trasą, znajduje się ogromny kolektor burzowy. Trasa musi prowadzi nad nim. Tak było od początku w projekcie. Tu nie było żadnej zmiany – mówi Wojciech D., szef GDDKiA na Mazowszu.
[nazwisko wykropkowane ze względu na toczącą się obecnie przeciwko Wojciechowi D. sprawę karną]
Nieprecyzyjna dobra wola spłyca do 1,6 m
Skąd zatem obietnice projektanta, który zapowiadał, że trasa będzie prowadzić na głębokości przynajmniej trzech metrów? – Pan Berliński z firmy Profil musiał wyrazić się nieprecyzyjnie. Nie miał jednak złej woli
– twierdzi Stanisław Dmuchowski z GDDKiA.
Podsumowanie
Według decyzji lokalizacyjnej | Zrealizowano | |
---|---|---|
Pasy ruchu | 2×2 | 2×3 |
Długość odcinka w wykopie | 3,83 km | 2,6 km |
Głębokość wykopu | średnio 6 m | 1,6-6 m |
Ściany wykopu | skarpy o nachyleniu 1:1,5 | pionowe betonowe ściany |
Wybudowano drogę o połowę szerszą niż zaplanowano. Schowano ją w wykopie na odcinku krótszym o 30% i o głębokości nawet czterokrotnie mniejszej od planowanej. Zamiast obsadzonych roślinnością skarp wykonano betonowe ściany. Czy w tej sytuacji powinno dziwić, że hałas też jest większy od planowanego i potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia?
Cytowane wypowiedzi urzędników pochodzą z artykułu Trasa na Bemowie nie wszędzie głęboka
, Gazeta Stołeczna 2009.06.03:
warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,86243,6679926,Trasa_na_Bemowie_nie_wszedzie_gleboka.html