180 mln zł poszło z dymem
W kwietniu ub. roku nastąpiło uroczyste otwarcie spalarni śmieci na
Zabranieckiej. Od tego czasu nie spalono tam ani tony śmieci, zdarzyły się
natomiast dwie poważne (i kosztowne) awarie, okazało się, że warszawskie
śmieci mają nieodpowiedni skład dla tej technologii, a minister środowiska
uchylił na nasz wniosek wydane z naruszeniem prawa pozwolenie na emisję
zanieczyszczeń.
W niewielkim ognisku przed wejściem do ZUSOK puściliśmy z
dymem symboliczny czek na 180.000.000 nowych złotych (koszt budowy
spalarni, równowartość np. dwóch mostów). Jak dotąd, ta kwota to jedyna
rzecz skutecznie spalona w tej instytucji.