Trybunał zbada legalność kar dla nietrzeźwych rowerzystów
Komunikat prasowy TK przed rozprawą dotyczącą odpowiedzialności karnej nietrzeźwego rowerzysty
7 kwietnia 2009 r. o godz. 13.00 Trybunał Konstytucyjny rozpozna połączone pytania prawne Sądu Rejonowego we Wschowie, II Wydział Karny dotyczące odpowiedzialności karnej nietrzeźwego rowerzysty.
Trybunał Konstytucyjny orzeknie w sprawie zgodności art. 178a § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny z art. 32 ust. 1 konstytucji, art. 2 konstytucji i art. 31 ust. 3 konstytucji.
Prawo karne, jak wskazuje pytający sąd, poprzez kwestionowany przepis nierówno traktuje faktycznie takich samych rodzajowo – poruszających się za pomocą mięśni – uczestników ruchu drogowego, to jest rowerzystów i pieszych. Jednakowe zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu, stwarza zarówno nietrzeźwy rowerzysta jak i nietrzeźwy pieszy z powodu jednakowego dostępu do miejsc, gdzie faktycznie mogą powodować zagrożenie, czyli drogi publicznej lub strefy zamieszkania. Argument, że rowerzyści potencjalnie mogą rozwijać znaczne prędkości, może mieć charakter abstrakcyjny. Nie spotyka się bowiem, aby nietrzeźwy rowerzysta rozwijał prędkość rzędu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Ponadto rowerzysta podobnie jak pieszy nie musi zdawać jakiegokolwiek egzaminu ze znajomości przepisów ruchu drogowego, aby być jego legalnym uczestnikiem. Zgodnie z ustawą – Prawo o ruchu drogowym, osoba, która ukończyła 18 lat nie musi posiadać uprawnień do kierowania rowerem.
Zdaniem pytającego sądu, oba zachowania są jednakowo niebezpieczne. Skoro więc zachowanie nietrzeźwego pieszego ocenia się na podstawie kodeksu wykroczeń, to nie sposób uznać, że jest niezbędne ocenianie zachowania nietrzeźwego rowerzysty na podstawie kodeksu karnego. W związku z tym kwestionowany przepis jest niezgodny z konstytucyjnymi zasadami: równości obywateli wobec prawa, sprawiedliwości społecznej oraz proporcjonalności.
Rozprawie będzie przewodniczyć sędzia TK Ewa Łętowska, a sędzia – sprawozdawcą będzie sędzia TK Andrzej Rzepliński.
Od redakcji
Cieszy zdrowy rozsądek Sądu Rejonowego we Wschowie. Zagrożenie powodowane przez pijanych rowerzystów jest często wyolbrzymiane, tymczasem zaledwie 5,5% wypadków z udziałem rowerzystów miało miejsce po spożyciu alkoholu [zobacz >>>]. Warto wiedzieć, że w Polsce rowerzyści stanowią ponad połowę skazanych z mocy kwestionowanego art. 178a. W 2006 roku policja złapała prawie 93 tysiące pijanych rowerzystów i tylko 82 tysiące pijanych kierowców. Tyle, że pijani rowerzyści spowodowali w Polsce zaledwie co dziesiąty wypadek w którym alkohol odgrywał jakąkolwiek rolę, a kierujący pojazdami silnikowymi – ponad 80% (2006).
Polska jest chyba jedynym krajem świata, gdzie za samą jazdę rowerem pod wpływem alkoholu można trafić do więzienia. Być może walcząc o bezpieczeństwo ruchu drogowego warto skorzystać z doświadczeń państw, które mają w tej dziedzinie znacznie większe sukcesy. Np. prawo niemieckie różnicuje dopuszczalną zawartość alkoholu we krwi – 0,5 promila u kierowców samochodów, 1,6 promila u rowerzystów.