Na dwóch kółkach – ciekawostki
Uwaga! Ciekawostki na poboczu i w skrajni!
Jeśli nie bijemy rekordów prędkości patrząc głównie na prędkościomierz, to w każdej chwili możemy natrafić na niespodziewaną ciekawostkę. Jadąc przez las znajdziemy niejednego grzyba lub najemy się jagód.
Ten niepozorny drogowskaz na poboczu pozwoli trafić…
…na nieodnotowany na mapie i schowany w lesie ciekawy cmentarz wojenny (przy drodze Makosieje – Sypitki w powiecie ełckim). Niemiecki gotyk i krzyż prawosławny? Były czasy, kiedy wrogich żołnierzy grzebano z szacunkiem.
Guten Tag
Atrakcyjność Polski docenia wielu turystów zagranicznych. Zwłaszcza na Warmii i Mazurach można spotkać tak wielu przybyszów z Niemiec, że wśród ludności utarł się już stereotyp Niemca rowerzysty. Jadąc na rowerze objuczonym sakwami przez niejedną wieś można usłyszeć Guten Tag!
Mercedes czy BMW spowszedniały, teraz synonimem zachodniego dobrobytu jest rower.
Ta niemłoda już para dotarła na Mazury od samej granicy polsko-niemieckiej.
Rowerem po wodzie
Co począć, gdy po dojechaniu do przystani promowej okazuje się, że prom nie działa? Zmotoryzowanym pozostaje wycofanie i szukanie najbliższej przeprawy. Nas przed nakładaniem 30-40 km ratuje zwykła łódź. Harmonogram wyprawy zostaje uratowany!
Na niedużą łódź swobodnie mieszczą się 2 rowery + 3 osoby (na zdjęciu rozładunek po przeprawie przez Wisłę k. Kwidzyna).
Rowerem można przejechać po kładkach i mostach dla pieszych – tutaj przez jezioro we wsi Radomno k. Iławy.
Miasta i miasteczka
Przejazdy przez miasta nie stanowią głównej atrakcji na rowerowej eskapadzie, ale i ich nie może zabraknąć. Zabytki i jadłodajnie są niezłym przerywnikiem między leśnymi i polnymi bezdrożami. Zwłaszcza gdy niebo zwiastuje deszcz…
Chełmno przed burzą.
W niejdnej miejscowości trafimy na ciekawy dworek lub pałac. Ten na zdjęciu – w Łebuni na Kaszubach – można nawet kupić.
Poprzedni odcinek: [zobacz >>>].
Następny odcinek: [zobacz >>>].