Z rowerowej Hagi
W dniach 2-6 listopada 1998 r. w Hadze odbyło się spotkanie pod nazwą „Drogi do dialogu i ekorozwoju”. Spotkanie zostało zorganizowane z inicjatywy Towarzystwa Współpracy Miast Haga – Warszawa, uczestniczyło w nim 14 osób z Warszawy, głównie z urzędów miasta. Temat dialogu społecznego pokazany był na przykładzie opracowania rozwiązań dot. ruchu rowerowego w mieście.
Haga, jak przystało na stolicę Holandii, jest miastem rowerów. Typowy dorosły Holender ma co najmniej dwa rowery: jeden do pracy i jeden rekreacyjny. Obecnie 25% podróży w mieście w godzinach szczytu odbywa się na rowerze (dla porównania – w Warszawie ok. 0,6%). Ponieważ zwiększenie ruchu rowerowego jest korzystne dla miasta, zarząd Hagi chciałby, aby ten wskaźnik wzrósł. Dlatego ciągle powstają nowe ścieżki i specjalne parkingi dla rowerów. Jak dobrze jest rowerzystom w Hadze mieliśmy okazję, mimo typowo holenderskiej pogody (ciągłe deszcze), przekonać się w praktyce – na dwóch rowerowych wycieczkach po mieście.
Ścieżki dla rowerów
W Hadze jest 245 km dróg rowerowych. Tworzą one ładną sieć komunikacyjną, przy czym część ścieżek to z założenia ścieżki rekreacyjne, do spokojnej jazdy. Większość ścieżek powstała po 1975 roku – dopiero wtedy zaczęto w Holandii traktować rower jako środek transportu w mieście. Jednak ścieżki to nie wszystko, niewątpliwy wpływ na bezpieczeństwo jazdy rowerem ma fakt, że świadomie ogranicza się ruch samochodowy w centrum: wprowadzane są strefy ograniczonej prędkości, parkować można praktycznie tylko na płatnych parkingach strzeżonych. W przypadku, gdy na ulicy nie ma miejsca na potrzebną ścieżkę rowerową, uzyskuje się je dzięki zmianie ruchu samochodowego na jednokierunkowy, a drugi pas wykorzystuje się na rowerową ścieżkę dwukierunkową.
Parkingi dla rowerów
Kradzieże rowerów są w Hadze bardzo częste – dlatego rzadko widać na ulicach rowery nowe i drogie. Miasto wspiera obecnie tworzenie strzeżonych parkingów dla rowerów.
Burmistrz Hagi otwiera nowy parking dla rowerów.
Niekomercyjna fundacja Biesieklete prowadzi od niedawna 5 parkingów w centrum – jednorazowe zostawienie roweru kosztuje 0,85 guldena (ok. 1,5 zł), roczny abonament 50 guldenów (ok. 80 zł), część kosztów pokrywa prywatny sponsor. Powstają również parkingi strzeżone przy szkołach średnich (finansowane przez szkoły, korzystanie dla uczniów jest bezpłatne), a także zamykane, zadaszone parkingi osiedlowe (tworzone z inicjatywy mieszkańców, częściowo finansowane przez miasto).
Strzeżony parking rowerowy Biesieklete.
Oczywiście, oprócz parkingów strzeżonych, w całej Hadze jest mnóstwo zwykłych stojaków na rowery, do których można przypiąć rower własnym zamkiem, lub lepiej dwoma.
A co w Warszawie?
W ostatnim dniu zadaniem polskich uczestników spotkania było zastanowienie się nad tym, jakie rozwiązania haskie można wykorzystać w Warszawie. Było wiele pomysłów, związanych głównie ze zwiększeniem ruchu rowerowego w mieście i rozwinięciem dialogu między różnymi grupami społeczności lokalnej, pracownikami urzędów, radnymi. Bardziej szczegółowo przyjrzeliśmy się dwóm projektom: stworzenia pilotażowego parkingu rowerowego dla wybranego LO, i realizacji Studenckiego Systemu Dróg Rowerowych, który ma połączyć SGH, SGGW, Politechnikę i domy akademickie tych uczelni. Czy projekty te będą wprowadzane w życie, okaże się w najbliższych miesiącach. (*)
(*) O, tu nam kaktus wyrośnie – przyp. red., styczeń 2000 r.