Co decydenci ustalili w/s dojazdu do UKSW 25.08.2010 r.?
Treść notatki
Warszawa dn. 27.08.20l0 r.
Notatka ze spotkania w dniu 25.08.2010r. w sprawie dojazdu do Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego przy ul. Dewajtis
Spotkanie zostało zorganizowane przez Biuro Drogownictwa i Komunikacji z inicjatywy Pana Jacka Wojciechowicza, Zastępcy Prezydenta m. st. Warszawy, w celu przedstawienia zaawansowania prac projektowych połączenia drogowego ul. Dewajtis z Wisłostradą, oraz problemów z wprowadzeniem połączenia autobusowego do budynków uczelni od strony ul. Marymonckiej. Bezpośrednim powodem spotkania było pismo UKSW z dn. 28.06.2010 r. skierowane do Prezydenta m. st. Warszawy.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele UKSW oraz jednostek organizacyjnych m. st. Warszawy, zgodnie z załączoną listą obecności.
Na wstępie spotkania Pan Marek Lepa, Kanclerz Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego przekazał oficjalne podziękowania za działania podjęte do tej pory przez Panią
Prezydent i jej służby na rzecz ułatwienia dostępu do Uczelni. Następnie przedstawił
najpilniejszą sprawę dotyczącą pieszego dostępu do Uniwersytetu od przystanków
komunikacji miejskiej przy ul. Marymonckiej, to jest projekt chodnika wzdłuż ul. Dewajtis,
dla którego brak jest odpowiednich decyzji administracyjnych.
Następnie Burmistrz Dzielnicy Bielany poinformował o podejmowanych przez dzielnicę działaniach zmierzających do realizacji projektu „ekologicznego ciągu pieszego” od strony ul. Marymonckiej. Projekt zakłada wykonanie chodnika z płyt betonowych 50×50 cm na podsypce piaskowej ze spoinami wypełnionymi piaskiem i obrzeżami z drewnianych podkładów kolejowych, mocowanych do podłoża szpilkami stalowymi. Projektowany chodnik w całości mieści się w granicach pasa drogowego ul. Dewajtis i z uwagi na stosunkowo niewielki koszt (ok. 150-180 tys. zł), jest możliwe jego szybkie wykonanie. Z uwagi na sąsiedztwo z rezerwatem przyrody, projekt musi uzyskać pozytywną opinię GDOŚ. Stosowny wniosek był już wcześniej składany lecz opinia niestety była negatywna [zobacz >>>] . Dnia 16.06.2010 r. Dzielnica odwołała się od wydanej opinii [zobacz >>>] , powołując się na trudności ze zrealizowaniem połączenia od strony Wisłostrady. Omawiany chodnik jest praktycznie jedyną możliwą alternatywą bezpiecznego doprowadzenia ruchu pieszego do Uniwersytetu.
Jednocześnie Burmistrz podkreślił, że tegoroczne fale powodziowe na Wiśle pokazały, że teren pod estakadami bielańskimi (z których prowadzony byłby wjazd do UKSW oraz gdzie mają być zlokalizowane miejsca postojowe) jest narażony na zalewanie, co oznacza, że realizacja projektu jest ryzykowna. Dodatkowo wiadomo z informacji Biura Rozwoju Miasta, że w najbliższych latach nie będzie środków finansowych na jego wdrożenie.
Ustalenia:
• Uczelnia oraz przedstawiciele miasta zgodnie poparli propozycję realizacji chodnika w formie zaproponowanej w projekcie Dzielnicy
• W przypadku gdyby odwołanie Dzielnicy [zobacz >>>] zostało odrzucone z powodów formalnych (przekroczenia ustawowego terminu odwołania), Dzielnica Bielany przygotuje w tej sprawie ponowny wniosek [zobacz >>>].
• Biuro Drogownictwa i Komunikacji poprze wniosek budowy chodnika.
Mieczysław Reksnis
Dyrektor Biura Drogownictwa i Komunikacji
[Wytłuszczenia i odsyłacze w tekście pochodzą od redakcji, skan kopii notatki oraz listy obecności:
Od redakcji
Kiedy w wiosną 2005 r. zorganizowano spotkanie na podobny temat [zobacz >>>], wśród zaproszonych gości byli radni, profesorowie przyrodnicy, przedstawiciele Lasów Miejskich, Konserwatora Przyrody i samorządów. Obecna władza uznała najwyraźniej, że porozumie się z UKSW sama, w zaciszu gabinetów, nie zawracając sobie głowy ani natrętnymi samorządowcami, ani aktywistami ekologicznymi, którzy zwrócili już uwagę na braki w koncepcji chodnika, więc są zbędni.
Organizacja spotkania na skutek pisma UKSW do prezydenta Warszawy oraz liczba i status uczestników (dyrektorzy biur i jednostek miejskich) czytelnie świadczy o tym, jak duży wpływ ma uczelnia na stołecznych decydentów. Kiedy zaś ponad tysiąc osób zwróciło się do Hanny Gronkiewicz-Waltz o ochronę Lasu Bielańskiego [zobacz >>>], ten sam jej zastępca w zdawkowym piśmie ograniczył się do przedstawienia wymówek uzasadniających bezczynność [zobacz >>>].
Kiedy w 2007 r. Biuro Ochrony Środowiska wystąpiło do rektora UKSW w sprawie przestrzegania ustawy o ochronie przyrody podczas juwenaliów [zobacz >>>], ksiądz rektor Rumianek nie był łaskaw udzielić odpowiedzi osobiście i ustosunkować się do istotnego problemu. Kiedy zaś ks. rektor pisze do prezydenta Warszawy, jego zastępca
reaguje niemal jak na rozkaz zwierzchnika.
Nastawienie prezydenta Warszawy do UKSW pozwala też domyślać się, dlaczego Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska zezwalając w końcu na budowę chodnika [zobacz >>>] posunął się do zanegowania własnej decyzji [zobacz >>>] w tej samej sprawie i dziwnym trafem ,,przeoczył”, że Las Bielański ma status obszaru Natura 2000 [zobacz >>>].
Taką linię ma nasza władza. Rzuca na pastwę losu bezcenne dziedzictwo, o które nawet w Polsce Ludowej potrafiono zadbać [zobacz >>>].