Nad Wisłę Rowerem ’24 – Warszawskie porty rzeczne #2 – [powtórka]
Powtórka z odwiedzin wszystkich warszawskich portów rzecznych wypadła nam w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Startujemy jak często z Dzielnicy Wisła na cyplu Czerniakowskim.
Wstępnie planujemy większe spotkanie z flisakami, z którymi widzieliśmy się miesiąc temu. Niestety, nie udaje się spotkać. Ekipa wodniaków ma dość mocno napięty plan w związku z obchodami 80. rocznicy Powstania Warszawskiego i rejsem Wisła – godzina W, w którym bierze udział kilkadziesiąt jednostek pływających.
Tematyka tej wycieczki to warszawskie porty rzeczne, na pierwszy przystanek nie trzeba więc długo czekać, bo jest nim port Czerniakowski, w którego bezpośrednim sąsiedztwie leży punkt startu wycieczki.
Zamieniamy na temat historii tego miejsca kilka słów. Zatoka, nad którą jest położony, została wyrzeźbiona przed wiekami przez Wisłę, która często wzbierała i zmieniała nieco swój bieg.
Wzdłuż lewego brzegu Wisły kierujemy się na północ.
Dość sprawnie docieramy do Kładki Żerańskiej, z której fotografujemy bobra i stadko dzików, szukające ochłody w wodzie kanału Żerańskiego.
To dość częsty widok w tym miejscu. W basenie położonym bliżej ulicy Modlińskiej, przy śluzie, często można zobaczyć czaple, zarówno białe jak i siwe oraz liczne mewy i kaczki krzyżówki.
Dojeżdżamy do Modlińskiej.
Po kilku chwilach jesteśmy w porcie Żerańskim. Od ostatniej wycieczki wiele tu się nie zmieniło.
Szybka rundka, kilka zdjęć i wracamy nad Wisłę.
Po drodze zajeżdżamy na chwilę na punkt widokowy położony na szlaku Golędzinowskim. Nie spotykamy żadnego ptactwa, jest wręcz pusto. Po tej smutnej konstatacji ruszamy dalej.
Na Poniatówce robimy krótkie podsumowanie wycieczki i rozjeżdżamy do domów.